Witam!
Mam pewien problem dotyczacy mojej szczeki, a dokladnie w lewej stronie zuchwy w okolicach ucha. Codziennie rano kiedy wstaje nie jestem w stanie otworzyc calkowicie mojej geby, poniewaz mam taka jakby blokade w szczece w zawiasie, w miejscu, ktore opisalem powyzej. Jest to taki jakby szczekoscisk, czasami przechodzi sam, czasami sie mecze nawet pol dnia zanim mi to cos tam przeskoczy na odpowiednie miejsce. Troche to denerwujace przy jedzeniu, bo jak przed sniadaniem nie zdazy mi to porzadnie strzelic i przeskoczyc to ciezko sie je, gdy usta otwieraja sie tylko troche. Zazwyczaj kilkanascie minut po zbudzeniu jest ten moment i nastepuje mocny strzal i szczeka wskakuje na swoje miejsce. W ciagu dnia rowniez jak ruszam szczeka to w tym miejscu caly czas cos strzela. Coz to moze byc?
Mam pewien problem dotyczacy mojej szczeki, a dokladnie w lewej stronie zuchwy w okolicach ucha. Codziennie rano kiedy wstaje nie jestem w stanie otworzyc calkowicie mojej geby, poniewaz mam taka jakby blokade w szczece w zawiasie, w miejscu, ktore opisalem powyzej. Jest to taki jakby szczekoscisk, czasami przechodzi sam, czasami sie mecze nawet pol dnia zanim mi to cos tam przeskoczy na odpowiednie miejsce. Troche to denerwujace przy jedzeniu, bo jak przed sniadaniem nie zdazy mi to porzadnie strzelic i przeskoczyc to ciezko sie je, gdy usta otwieraja sie tylko troche. Zazwyczaj kilkanascie minut po zbudzeniu jest ten moment i nastepuje mocny strzal i szczeka wskakuje na swoje miejsce. W ciagu dnia rowniez jak ruszam szczeka to w tym miejscu caly czas cos strzela. Coz to moze byc?