SOS!

evily

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
97
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
tu i teraz
Mieszkam w krakowie, ale miesiąc wakacji spędzę w jakimś miniaturowym miasteczku oddalonym od Olsztyna o godzinę jazdy. Nie ma tam ani kina, basenu, sklepu większego niż biedronka, nawet parku! Wiem że w tym województwie jest sporo takich miasteczek ;) może ktoś ma jakiś pomysł jak zorganizować sobie tam czas? Warto dodać że nikogo tam nie znam....jak idę do żałosnej imitacji miasta i rynku, często mijam tamtejszą młodzież. Patrzą się na mnie takim ciekawskim spojrzeniem jak przedszkolaki na tygrysa w zoo! Obgadują za plecami bo wszyscy kojarzą czyją jestem wnuczką i że pochodzę z krakowa.....z wielkiego świata xDDDD hahaha! słowo daję!
Błagam.....czy ktoś ma jakiś pomysł jak zapobiec całkowitemu popadnięciu w melancholię i ewentualnej śmierci z nudów?!?!?!?!?!?!?!
Jakoś nie mam ochoty spędzać całego dnia przed kompem albo nad książką...nie lubię monotonii....a do Olsztyna samej mnie nie puszczą, a ze mną nie będzie miał kto pojechać ;(
 

Ginewra_

Muchacha negri.
Dołączył
12 Lipiec 2007
Posty
764
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Mazury = jeziora. Pewnie jest jakieś w okolicy, możesz sobie pojechać rowerem czy iść pieszo ^^ . Poza tym spacery wieczorem, fotografia... Może Ci się wydaje, że ludzie gadają? Nie lepiej się z nimi zapoznać, pogadać? Przecież Cię nie ugryzą, w najgorszym wypadku zignorują ^^ .
 
Do góry