skrecone kolano

[kasia880524]

Witam!
jakieś dwa tygodnie temu spadłam ze schodów... początkowo lekarz stwierdził ze naciągnęłam sobie mięsień i za kilka dni powinno być ok... niestety kolano nadal bolało nie mogłam chodzić było cale opuchnięte i pojawiły się dwa duże krwiaki.... miałam dziwne uczucie jakby noga nie była moja... tzn podczas próby stanięcia na nodze czułam jakby była z waty po prostu jakby ociekała... poszłam prywatnie do ortopedy, po badaniu i zrobieniu USG lekarz stwierdził skręcenie stawu kolanowego z uszkodzeniem łękotki więzadeł pobocznych i wysięk w kolanie... założył gips na dwa tygodnie... mam pytanie czy ktoś z was miał coś takiego? noga cały czas mnie boli pomimo gipsu... nie wiem czy to dobrze czy nie... jak długo trwa całkowite leczenie? no i przede wszystkim co dalej? po zdjęciu gipsu!? proszę o pomoc PISZCIE! :niepewny:

 

[szybki_rumcajs]

Jeżeli twój doctur cie olewa w tej sprawie to naprawde radze udać się do innego... swego czasu miałem różne kontuzje w tym stawów i bez odpowiedniego leczenia kontuzja może sie odnawiać cały czas nawet po wielu latach , mój kolega miał wiele lat temu problem z biodrem a przez nieodpowiednie leczenie ma do teraz ten problem i niestety już chyba do końca życia , wiec radze tego nie bagatelizować pozdr

 

[Marcjan]

Czytałem co nieco o skręceniu stawu kolanowego, bo sam miałem kontuzję kolana (na szczęście nie groźną).
Jeśli skręcenie nie jest poważne to jest tylko gips, ale skoro masz uszkodzoną łękotkę to zdaje mi się, że powinnaś przejść operację. Lepiej przejdź się do innego specjalisty.

 

[kasia880524]

tzn lekarz wspominał o zabiegu ale stwierdził ze zobaczymy co bedzie po zdjeciu gipsu... ja tez duzo o tym czytałam i dlatego troche sie boje... a najgorsze jest to ze noga cały czas boli pomimo tego że jest w gipsie... nie wiem czy tak powinno byc.. cały czas puchnie... rano mam luz w gipsie a w poludnie gips mnie uwiera... jeszcze tydzień i zdjecie gipsu.... az sie boje...

 

[Vizard]

kontuzje z kolanem sa przechlapane ja dwa lata temu miałem zwichniecie stawu kolanowego z przesunieciem rzepki i peknieciem(nie mylic ze złamaniem) kosci udowej, musiałem chodzic o kulach jakies 5 miechów i później do tego same powikłania: ubytki w chrzastce i mazi stawowej brałem leki ale duzo nie pomogły miałem bo dobrze nie wyleczyłem nogi i tak prawie za każdym razem gdy w cos gramy z chłopakami (w noge lub Koszykówke) wystarczy jeden zły ruch nogą i odpadam z gry bo nie moge dobrze chodzic