ropucha_89
Nowicjusz
- Dołączył
- 11 Marzec 2014
- Posty
- 131
- Punkty reakcji
- 6
Ależ nikt ich nie atakuje. To raczej miłośnicy takich zabaw zostali tutaj "zaatakowani", jeśli ktokolwiek faktycznie został :tongue: . Zresztą, śmiem twierdzić, że cała zabawa w "przeciwników" i "zwolenników" jest dziecinna. Nie ma o co kopii kruszyć, to śmieszny powód do antagonizmów.Primawera napisał:To, że tatuaż jest popularny nie upoważnia nikogo do atakowania jego przeciwników. Propagowanie takich chorych zwyczajów, zwłaszcza wsród bardzo młodych ludzi, może doprowadzić do tragedii. Jest pewna granica gdzie kończy sie oryginalność,a zaczyna głupota.To, co mieści się w "naszym" kręgu kulturowym też podlega zmianom. Niedawno tatuarz był deskryptywny dla przestępców, teraz jest popularny i powszechny.
Tatuaże, skaryfikacja, kolczykowanie itp. to przede wszystkim kwestia gustu. Może się podobać albo i nie, ale od razu - "głupota", "dziwactwo", "groźne zapożyczenia"? Rany, to są dobrowolne zabiegi :310: