niunka
Nowicjusz
- Dołączył
- 12 Listopad 2005
- Posty
- 199
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 39
Hej!
Mam nadzieję, że nie dubluję tematu, przeszukiwałam forum i nie widzialm tego tematu.
Chcialabym zapytac Was czy mieliscie jakies malo dosonale podrywy.
Ja opowiem jedna historie ktora nie dotyczy w sumie mnie, ale mojej siostry. Mysle że nie będzie miala mi tego za złe
Historia dziala się w pewnym miescie w ktorym obie studiowałaysmy, zakochał się w niej pewiem żołnierz. Był to miły chłopak,ale niestety nie w jej guscie. Nie pamietam jak mial na imie, wiec nazwe go Jasiu
Jasiu stawał na głowie aby zdobyc wzgledy mojej siostry, np. pracowowałysmy w barze na bramce i czesto on pełnil role ochroniaza w momencie kiedy ona np. bawiła się. W dniu jej urodzin pojawial sie z bukietem wspaniałych róż, ale niestety moja siostra nienawidzi tych kwiatów...był dobrym chłopcem, ale niestety serce nie sługa.Jasiu był w jednostce wojskowej ktora byla naprzeciwko naszego akademika, czasami stał i machał lub tez zagladał przez lornetke. Po pewnym czasie zrobił się tak natretnym, zę moja siostra zaczeła go unikac aż pewnego razu, podczas zimowej nocy wydeptał na sniegu pod jej oknem " Kocham Cię.....*" I w tym momencie przekreslił sie totalnie
* imię mojej siostry nie umieszczę ze wzgledów stosunkow siostrzanych
Moze mieliscie jakies inne smieszne nie dokonca udanie sytuacje???
Mam nadzieję, że nie dubluję tematu, przeszukiwałam forum i nie widzialm tego tematu.
Chcialabym zapytac Was czy mieliscie jakies malo dosonale podrywy.
Ja opowiem jedna historie ktora nie dotyczy w sumie mnie, ale mojej siostry. Mysle że nie będzie miala mi tego za złe
Historia dziala się w pewnym miescie w ktorym obie studiowałaysmy, zakochał się w niej pewiem żołnierz. Był to miły chłopak,ale niestety nie w jej guscie. Nie pamietam jak mial na imie, wiec nazwe go Jasiu
Jasiu stawał na głowie aby zdobyc wzgledy mojej siostry, np. pracowowałysmy w barze na bramce i czesto on pełnil role ochroniaza w momencie kiedy ona np. bawiła się. W dniu jej urodzin pojawial sie z bukietem wspaniałych róż, ale niestety moja siostra nienawidzi tych kwiatów...był dobrym chłopcem, ale niestety serce nie sługa.Jasiu był w jednostce wojskowej ktora byla naprzeciwko naszego akademika, czasami stał i machał lub tez zagladał przez lornetke. Po pewnym czasie zrobił się tak natretnym, zę moja siostra zaczeła go unikac aż pewnego razu, podczas zimowej nocy wydeptał na sniegu pod jej oknem " Kocham Cię.....*" I w tym momencie przekreslił sie totalnie
* imię mojej siostry nie umieszczę ze wzgledów stosunkow siostrzanych
Moze mieliscie jakies inne smieszne nie dokonca udanie sytuacje???