Pijany kierowca

artemis00

I feed on AnimeFilia
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 655
Punkty reakcji
26
Wiek
30
Miasto
mwo
Po pościgu ulicami centrum Mrągowa policjanci zatrzymali kierowcę opla. 35-latek wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej, potem ominął policyjną blokadę, próbował rozjechać funkcjonariusza. W końcu wpadł w ślepą uliczkę.
W sobotę późnym wieczorem kierowca opla vectry jechał po mrągowskich ulicach wężykiem. Od prawej do lewej od strony ul. Wolności. Nie zareagował nawet na zatrzymujących go policjantów. Jechał dalej. Policjanci ruszyli w pościg. Drugi patrol zablokował ul. Warszawską. Mężczyzna wjechał na chodnik i jechał prosto w kierunku interweniującego policjanta. Padł strzał ostrzegawczy. Kierowca nie zatrzymał się. Trwający około 3 km pościg zakończył się na ul. Królewieckiej. Tam kierowca opla wjechał w ślepy zaułek i nie mógł kontynuować jazdy. Jacek K. został zatrzymany. Zarówno od kierującego, jak i czterech pasażerów było czuć alkohol. 35-latek nie chciał dmuchać w alkomat, dlatego pobrano mu krew. Jeżeli okaże się, że był pijany, to grozić mu będzie kara do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat. Może się także wzbogacić o zarzut czynnej napaści na policjanta. Za to przestępstwo w więzieniu można spędzić nawet 10 lat.
źródło: KWP Olsztyn

Według mnie powinen dostac przynajmniej 25 lat!!!
Przecież on chciał zabic policjanta!!!
co wy o tym sądzicie?
 
Dołączył
23 Lipiec 2007
Posty
862
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Warmia
Tylko 10 lat? Toż to śmiechu warte!
Nie wiem czemu ludzie pchają się prowadzić samochód po pijanemu. Posiedziałby taki dłużej w więzieniu to zmądrzałby (choć też nie zawsze...)

Ciekawi mnie jeszcze ile miał promili, bo się nie doczytałam.

Pod wpływem alkoholu niestety zdarza się dużo wypadków. Nie tak dawno pijanej matce dziecko z samochodu wypadło w biały dzień!
 

calacumbrion

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2007
Posty
73
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
69 :D
zgodzę się: za mało mu grozi.. osobiście brałam udział w pościgu pijanego kierowcy i napatrzyłam się. Mianowicie również jeździł od prawej do lewej zaliczając każdy rów, prawie że zderzył się z nadjeżdżającym samochodem z naprzeciwka (to było za miastem), w mieście natomiast mało co zaliczyłby barierkę no i również jeździł po obu pasach.. szczęście było takie, że to było późnym wieczorem i chodnikami pomykało mało przechodniów. Interwencja polegała na tym, że brat, który był kierowcą zadzwonił na policje i podawał jak wygląda jazda tego człowieka.. co gorsza skubany mijając radiowóz jechał prosto i gdyby brat nie zaczął trąbić i dawać znaki awaryjnymi policja by nie ruszyła za nim, chociaż dostała wezwanie (nie to żebym winiła ich, bo trudno w gąszczu miejskiego tłoku wyróżnić takiego rajdowca)... oczywiście reakcją super drivera była ucieczka jednak radiowóz wspólnie z bratem zajechali mu drogę po paruset metrach (na szczęście nie wiele, choć o te pareset za dużo, bo jak się okazało super driver nie był w stanie wysiąść z samochodu).. baśń ta kończy się happy endem, nikt nie ucierpiał. Nie znana mi jest zawartość alko we krwi (może nawet łatwiej by było zmierzyć zawartość krwi w alkoholu ;)), ale biorąc pod uwagę, że wyciągali go siła z samochodu trochę tego było.. to było w Dobrym Mieście... chyba nie za dobre to miasto ;)
 

Nander

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
18
Punkty reakcji
0
Pijani kierowcy to zagrożenie dla każdego i tego nikt nie podważy.Jednak mnie dziwi to dlaczego tak słabo się każe pijanych kierowców.Kiedyś słyszałem w telewizji że nawet do połowy pijanych kierowców wraca prawo jazdy.Przecież ci ludzie wracają na ulicę i znowu stają się zagrożeniem.
 
Do góry