Istnieje tak możliwość. Ba! jest ich wiele. Problem w tym, że musisz dobrze znać ofiarę - lub postarać się ją poznać tak aby móc odgadnąć hasło - to jedna z metod. Możesz posłużyć się keyloggerem który zapisze hasło które zostało użyte podczas logowania z komputera ofiary. Możesz skorzystać z programu typu bruteforce - z tym, że tu potrzebujesz dość dużo czasu i pokaźny plik z hasłami. Jeżeli ofiara korzysta z wifi możesz wpiąć się w sieć i sniffować. Bardzo dużo zależy od sytuacji. Jest tylko jedna uwaga. Większość myśli, że łamanie hasło działa na zasadzie: znam magiczny przepis, CZARY MARY i mam hasło. Nie. Tak to nie działa. Zanim w ogóle zaczniesz będziesz musiała przekopać się przez tony FAQ, instrukcji do programów i stron poświęconych hackerstwu. Zrazisz się pewnie po 10min. Jeżeli jesteś uparta wytrzymasz godzinę lub dwie i sobie odpuścisz.