A więc tak, ojciec zamówił u tego gościa http://allegro.pl/show_user.php?uid=14681311 parę roślinek. Niestety jeszcze ta osoba nie miała tyle negatywów i nie spodziewał się, że z tego nasionoTV to niezła menda jest i wziął udział w ok. 15 aukcjach. Moim zdaniem ojciec wywiązał się z umowy, gdyż już następnego dnia przelewał pieniądze. Jednak rośliny przyszły źle opisane, uszkodzone, nie zgodne z opisem, inne kolory itp itd.
Był od razu mail wysłany do sprzedawcy i opisana sytuacja, że rośliny źle opisane, załączone zdjęcia uszkodzonych roślin- jednak zero odzewu.
Więc ojciec wystawił negatywa pod jedną aukcją, a w rewanżu posypało się ok. 15 negatywów od tego sprzedającego. Inni kupujący też są w podobnej sytuacji, 0 negatywów przed kupnem u tego "pana" a po wystawieniu mu negatywa mają już na swoim koncie 10 negatywów lub więcej. Jak widać w ostatnim miesiącu sprzedawca zarobił 264 negatywy i teoretycznie +14 negatywów od mojego ojca, który wstrzymał się z dalszymi komentarzami.
Sprzedawca zachowuje się jak dziecko NEO, nie przestrzega netykiety i oczernia, dla przykładu kilka komentarzy otrzymanych od niego:
1) TRAZNAKCJA NA NISKIM POZIOMIE,OSOBA WULGARNA ,BEZ KONTAKTU WYSTAWIA NEGATYWY KTÓRE NIE MAJA ZWIAZKU Z TRANZAKCJĄ.I TAK WYMYSLI SWOJĄ ODPOWIEDZ I MNIE OCZERNI.
2)GOSC MYŚLI ZE JAK COS KUPI CO MOZE DZOWNIC DO SPRZEDAJĄCEGO W NIEDZIELĘ I RMUCZEC W SŁUCHAWKĘ,JAK SIE PRZEKONAŁ TO NIE PRZEDSZKOLE I STRASZ SOBIE PAN SASIADÓW
Ogólnie to reszta to te same komentarze skopiowane. Widać że to jakieś dziecko NEO, capslock włączony, nie umie pisać po Polsku.
Dodam, że ojciec do niego nigdy nie dzwonił i posiada kopie maili w których nikogo nie obrażał i nie był wulgarny. Chce unieważnienia tych komentarzy. Sprawa już jest w centrum sporu, ale allegro się ociąga, nie podejmuje żadnych akcji, trzeba czekać 30 dni do zakończenia sporu. Sprzedawca odpisał, grzecznie tym razem w centrum sporów że jeśli roślinki są nie takie jak trzeba to można odesłać i wymienić!
Odpisał dopiero po zgłoszeniu do allegro, na poprzedniego maila nie odpowiedział. Nie uzasadnił też swoich negatywnych komentarzy, więc ojciec znowu napisał w karcie sporu czemu sprzedawca go oczernia komentarzami, jednak znów zero odzewu.
Czy można to zgłosić do allegro ale w innym miejscu niż centrum sporu? Czy można pozwać tego sprzedawcę o publiczne obrażanie i oczernianie? W końcu allegro jest stroną ogólnie dostępną i inni ludzie mogą sobie przeczytać oszczerstwa że mój ojciec jest oszustem. Gdzie najlepiej zgłaszać takie sprawy?
To już głównie nie chodzi o pieniądze, ale o to jakim prawem ten cwaniak, oszust nazywa uczciwych klientów oszustami. Kupujący przelewa pieniądze na co ma dowód i ma chyba prawo oczekiwać, że dostanie to co zamawiał. Więc jak można być oszustem jeśli wpłaciło się pieniądze?
Czy reklamację trzeba wysłać listem poleconym czy może być email? Jakie informacje powinna zawierać, żeby można ją uznać za oficjalną reklamację?
Aukcje odbyły się jakieś 2 tygodnie temu, czy nadal można reklamować?
Jak zmusić tego oszusta do usunięcia tych negatywnych komentarzy? Czy za coś takiego jak on zrobił może go czekać jakaś dodatkowa kara?
Może ktoś z was miał podobne doświadczenia i poradził sobie z nieuczciwym sprzedawcą.
Mam nadzieję, że inni pokrzywdzeni mu nie odpuszczą i zobaczy, że internet to nie piaskownica, jak sam napisał.
Ogólnie wydaje mi się, że ta osoba się zachowuje jakby była niepełnoletnia i sfrustrowana, zresztą co się dziwić pewnie klienci "zawracają mu d**ę" bo zapłacili, a wysłał im jakieś śmieci z dwutygodniowym opóźnieniem i teraz nie rozumie o co mają do niego pretensje. Tak można wywnioskować z jego komentarzy.
Był od razu mail wysłany do sprzedawcy i opisana sytuacja, że rośliny źle opisane, załączone zdjęcia uszkodzonych roślin- jednak zero odzewu.
Więc ojciec wystawił negatywa pod jedną aukcją, a w rewanżu posypało się ok. 15 negatywów od tego sprzedającego. Inni kupujący też są w podobnej sytuacji, 0 negatywów przed kupnem u tego "pana" a po wystawieniu mu negatywa mają już na swoim koncie 10 negatywów lub więcej. Jak widać w ostatnim miesiącu sprzedawca zarobił 264 negatywy i teoretycznie +14 negatywów od mojego ojca, który wstrzymał się z dalszymi komentarzami.
Sprzedawca zachowuje się jak dziecko NEO, nie przestrzega netykiety i oczernia, dla przykładu kilka komentarzy otrzymanych od niego:
1) TRAZNAKCJA NA NISKIM POZIOMIE,OSOBA WULGARNA ,BEZ KONTAKTU WYSTAWIA NEGATYWY KTÓRE NIE MAJA ZWIAZKU Z TRANZAKCJĄ.I TAK WYMYSLI SWOJĄ ODPOWIEDZ I MNIE OCZERNI.
2)GOSC MYŚLI ZE JAK COS KUPI CO MOZE DZOWNIC DO SPRZEDAJĄCEGO W NIEDZIELĘ I RMUCZEC W SŁUCHAWKĘ,JAK SIE PRZEKONAŁ TO NIE PRZEDSZKOLE I STRASZ SOBIE PAN SASIADÓW
Ogólnie to reszta to te same komentarze skopiowane. Widać że to jakieś dziecko NEO, capslock włączony, nie umie pisać po Polsku.
Dodam, że ojciec do niego nigdy nie dzwonił i posiada kopie maili w których nikogo nie obrażał i nie był wulgarny. Chce unieważnienia tych komentarzy. Sprawa już jest w centrum sporu, ale allegro się ociąga, nie podejmuje żadnych akcji, trzeba czekać 30 dni do zakończenia sporu. Sprzedawca odpisał, grzecznie tym razem w centrum sporów że jeśli roślinki są nie takie jak trzeba to można odesłać i wymienić!
Odpisał dopiero po zgłoszeniu do allegro, na poprzedniego maila nie odpowiedział. Nie uzasadnił też swoich negatywnych komentarzy, więc ojciec znowu napisał w karcie sporu czemu sprzedawca go oczernia komentarzami, jednak znów zero odzewu.
Czy można to zgłosić do allegro ale w innym miejscu niż centrum sporu? Czy można pozwać tego sprzedawcę o publiczne obrażanie i oczernianie? W końcu allegro jest stroną ogólnie dostępną i inni ludzie mogą sobie przeczytać oszczerstwa że mój ojciec jest oszustem. Gdzie najlepiej zgłaszać takie sprawy?
To już głównie nie chodzi o pieniądze, ale o to jakim prawem ten cwaniak, oszust nazywa uczciwych klientów oszustami. Kupujący przelewa pieniądze na co ma dowód i ma chyba prawo oczekiwać, że dostanie to co zamawiał. Więc jak można być oszustem jeśli wpłaciło się pieniądze?
Czy reklamację trzeba wysłać listem poleconym czy może być email? Jakie informacje powinna zawierać, żeby można ją uznać za oficjalną reklamację?
Aukcje odbyły się jakieś 2 tygodnie temu, czy nadal można reklamować?
Jak zmusić tego oszusta do usunięcia tych negatywnych komentarzy? Czy za coś takiego jak on zrobił może go czekać jakaś dodatkowa kara?
Może ktoś z was miał podobne doświadczenia i poradził sobie z nieuczciwym sprzedawcą.
Mam nadzieję, że inni pokrzywdzeni mu nie odpuszczą i zobaczy, że internet to nie piaskownica, jak sam napisał.
Ogólnie wydaje mi się, że ta osoba się zachowuje jakby była niepełnoletnia i sfrustrowana, zresztą co się dziwić pewnie klienci "zawracają mu d**ę" bo zapłacili, a wysłał im jakieś śmieci z dwutygodniowym opóźnieniem i teraz nie rozumie o co mają do niego pretensje. Tak można wywnioskować z jego komentarzy.