malena 2311
Nowicjusz
- Dołączył
- 16 Kwiecień 2015
- Posty
- 6
- Punkty reakcji
- 0
Spotykam się z facetem od roku. Mieszkamy od siebie ok 100 km. Widujemy się często przynajmniej raz w tygodniu. Po tym czasie ja nie jestem pewna co czuje, jest coś między nami, coś między lubieniem się a miłością,on ma takie same uczucia. Bardzo sobie pomogliśmy w różnych sytuacjach, możemy na siebie liczyć ,ja czuję się bezpiecznie, zawsze jak przyjeżdża to chce żeby było idealnie,lecę do sklepu, kupuje to co lubi, gotuje itd..on robi podobnie. Ale jednak czegoś brakuje, wielokrotnie nie mam ochoty na przytulanie,seks również jest problemem, nie ma chemi. W planie było wspólne mieszkanie,( ja miałam się przeprowadzić do jego miasta,zmienić pracę ) problem stanowi kasa i teraz jego nastawienie.Twierdzi, że obawia się ,że jezeli nam nie wyjdzie to będzie miał na sumieniu mnie ze się poświęciłam .Powiedział, że nie czy będzie w stanie poczuć coś więcej i nie chce mnie rozczarowac. Ja jednak widzę w tym sens. We mnie też jest problem ,tez nie wiem czy poczuje coś więcej. Tez się boję i ryzykuje. Może wspólne mieszkanie pomoże nam się o tym przekonać, może warto...jutro mamy się spotkać i ustalić co dalej. Mam gdzieś tam w środku nadzieje, ze przyzna mi rację i będziemy o to walczyć, ale czy warto,skoro przez rok czasu nie poczulismy nic