Amatorski rap.

Wiksonn

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2013
Posty
4
Punkty reakcji
0
To są moi przyjaciele ?
To są je*ane śmierdziele.
Może mi to kiedyś wyjaśnicie.
Bo niby to takie łatwe, myślicie.
Odeszliście tak poprostu.
Możę skoczę już z tego mostu ?
Bo co ? Bo wku*wiam Was ?
To czyli mam rozumieć, że nie ma już nas ?
Fajnie, spoko. Jak tak chcecie.
Jutro już może mnie nie być na tym świecie.
Taka przyjaźń ? To nic nie warte.
Serce mam już rozdarte.
Mam już w ch*ju Was.
To już nie ten czas.
A Ty nie wracaj jak on Cię zostawi.
Przy mnie humor Ci się nie poprawi.
Nie będe dla Was pocieszeniem.
Ani żadnym zmartwieniem.
Mam swoje własne życie.
Wiecie gdzie Was mam ? W odbycie.​
 

Wiksonn

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2013
Posty
4
Punkty reakcji
0
Tato skończ to wreszcie.
Idź wyszalej się na mieście.
Nie chcę już cierpieć przez Cb.
Może tak naprawde moje miejsce jest w niebie.​
Dużo już w moim życiu przeżyłam.
I od środka ciągle gniłam.
Do wszystkiego jestem nastawiona źle.
Ale ciągle przez te życie brne.
Miałam już tyle samobójczych myśli.
I poprostu czułam, że do góry mnie nieśli.
Skończ te pie*dolone męki.
Ja już nie chce tej udręki.
Nigdy Ci tego nie wybacze.
Bo przez Ciebie po kątach płacze.
Będziesz się po więzieniu krzątać.
I ch*ju, będą Cię w dupe pakować.​
 
Do góry