Marsz Wyzwolenia Konopi

MWK2009

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Jak co roku mam zaszczyt zaprosić was na Manifestacje Pro Legalizacyjna - Marsz ku Wyzwoleniu Konopi!Przez pryzmat minionych lat zapamiętaliśmy was jako sympatyków HempLobby,aktywistów, palaczy, zwolenników legalizacji konopi, bądź osoby w inny sposób popierające zdrową i efektywną politykę narkotykową, dlatego też chcemy poinformować Was, iż już zaczęliśmy przygotowania do następnej edycji naszej imprezy. 23 maja o godz: 15:00 na ulicach miasta Warszawa całego świata odbędzie się Marszu Wyzwoleniu Konopi - parada legalizacyjna rozpoczynająca się pod Pałacem Kultury i Nauki. Tego dnia mieszkańcy na całym świata spotykają się, by przekazać wszystkim pokojowe przesłanie: „obowiązujące restrykcyjne prawo w stosunku do marihuany trzeba zmienić”. Marsz organizowany jest przez odpowiedzialnych, dorosłych ludzi, którzy domagają się respektowania praw człowieka i zrównaniem statusu alkoholu, konopi i papierosów. Celem manifestacji nie jest namawianie do palenia, lecz pokazanie panującej wśród elit rządzących hipokryzji, oraz faktu, że palacze marihuany są przyjaznymi ludźmi z poczuciem humoru, których nie trzeba się bać, a którzy za swój świadomy wybór wtrącani są do więzień i traktowani jak przestępcy. Chcemy, aby społeczeństwo zaakceptowało i respektowało prawo do używania i hodowli konopi.

6 lat temu,12 Kwietnia, pod Sejmem RP zasialiśmy symboliczne ziarna konopi, czym oficjalnie rozpoczęliśmy batalię o zmiany prawa narkotykowego. Starania te trwają do dziś dnia,lecz na horyzoncie zaświtało już zielone światło: nie możemy zaprzepaścić danej nam szansy.

Do aktywowania sie, dążenia do zmian, ruszenia tylka, wrzucam troche z archiwum jak w czesniej bylo w 2008, 2007 oraz dla tych co nie byli, aby uwierzyli w w jednosci sila, ktora tworze mase ludzi. Przyjdz i zacznij domagac sie zmian.


http://www.youtube.com/watch?v=UJ68wscVICk

http://www.youtube.com/watch?v=Iar3NRj6BVU

Jak co roku inauguracją Marszu Wyzwolenia Konopi jest Otwarta Pestka oraz info dotyczace w/w inicjatywy

Po raz kolejny inicjatywa Wolne Konopie organizuje Wielki Open Seed, w którym rozda wielu polskim rolnikom pestki od innych polskich Breederów i rolników. Czyli nareszcie łopaty w dłoń i szykujemy nasze tajne spoty. Taak czy to nie jest piękne jak każdy rolnik dba o swoje rośliny? Jak chce, aby rosły jak najlepiej, czy nie jest piękne to, że martwi się o nie czy wiatr nie połamał czy jakieś zwierze nie pożarło naszych roślin albo czy ktoś przypadkiem nie odkrył naszego małego ogródka? Jest piękne to, że możemy się cieszyć dzięki tej akcji naszymi prywatnymi zbiorami możemy zebrać znakomitej jakości zioło, które wyrosło dzięki ciężkiej pracy naszych rąk i cieszyć się jego smakiem, który odzwierciedla nasze starania. Oczywiście wiele pestek po prostu się zmarnuje trafiając do nieodpowiednich ludzi, którzy nie umieją się z nimi obchodzić, lecz dla niektórych będzie to pierwszy udany outdoor. Biorąc udział w akcji po raz kolejny naprawdę odkryłem ogromne znaczenie Otwartej Pestki jako akcji społecznej. To jest akcja, dzięki której polscy rolnicy nie będą musieli czekać w nieskończoność szukać uczciwych sprzedawców oraz potajemnie konsumowac materiału niewiadomego pochodzenia z wszelkiej maści domieszkami.
Powinniśmy, dlatego podjąć starania, aby najwięcej osób mogło zaopatrzyć się w nasionka z OP jak również propagandę która jest związana ze zmiana naszego prawa do wolnosci wyboru, wyboru który razem podejmujemy, a który razem w zwartych szeregach prezentujemy na Marszu Wyzwolenia Konopi .
Akcja ta to akt solidarności polskich rolników tego, że się wspieramy nawzajem, że nie pozostajemy wobec siebie obojętni, że chcemy, aby inni też mogli! Jest to między innymi także czysty obraz panującego chaosu w naszym prawie, Pokazuje to jak ważna jest dla naszego kraju depenalizacja. Bo przecież zapewne wielu nieodpowiedzialnych rolników uprawiających na własny użytek może pójść do więzienia za to, że nikomu nie robi krzywdy i za znikomą szkodliwość społeczną. Nikomu z was tego nie życzę z całego serca, bo to najgorszy scenariusz, który może się wydarzyć potajemnemu plantatorowi. Zachęcam wszystkich gorąco do Udziału w ogólnopolskiej Akcji Rolnicy Rolnikom Podzielcie się swoimi pestkami! A inni podzielą się z wami!:)

zapraszamy do zapisow na forum rolnika http://otwartapestka.info/forum

Chesz sie aktywowac ! Znajdz swoj okreg i zacznij propagowac !

Jeśli nie wiesz pd czego zaczac, przeslij te informacje do swoich znajomych, marsz swoja strone internetowa/forum, zamiesc info o tych inicjatywach ! Zadaj soebie pytanie, Co ja wlasciwie zrobilem dla legalizacji ?
Tak nie wiele mozna zrobic, a tak wiele mozna pomoc ! Jesli kazda osoba to sobie uswiadomi, bedziemy sila, ktora wywalczy swoje zmiany !

odwiedzaj nasze serwisy

www.wolnekonopie.pl
www.spliff.pl
 

MWK2009

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Marihuana mniej szkodzi ! The Global Cannabis Commission Report


Opublikowane w : Wydarzenia, Polska

Marihuana jest mniej szkodliwa niż papierosy i alkohol. Więcej szkód przynosi restrykcyjna polityka narkotykowa niż samo używanie tego narkotyku.

Mimo, iż marihuana na świecie jest najczęściej używanym nielegalnym narkotykiem - jej użytkowników szacuje się na ponad 160 milionów ludzi - to wiedza o niej, a także publiczna debata poświęcona tej używce jest stosunkowo marginalna. Z tego powodu The Berckley Foundation – akredytowana przy ONZ – w Izbie Lordów w Londynie zebrało grupę najwybitniejszych specjalistów zajmujących się polityką narkotykową by zweryfikować dotychczasowe przekonania z wiedzą naukową. Na podstawie ich pracy powstał raport - THE GLOBAL CANNABIS COMMISSION REPORT - CANNABIS POLICY MOVING BEYOND STALEMATE

Podstawowe wnioski płynące z raportu to:

Jakkolwiek mogą być negatywne oddziaływania marihuany, powoduje ona znacznie mniej szkód niż alkohol czy tytoń. Do tej pory odnotowano jedynie 2 przypadki śmierci związane z używaniem marihuany, podczas gdy alkohol i tytoń odpowiadają za 150,000 zgonów rocznie w samej tylko Wielkiej Brytanii.
Większość problemów związanych z marihuaną wynika karaniem i skazywaniem na więzienie za jej posiadanie i używanie. Jak się ten problem odnosi do polityki narkotykowej w Polsce?


Kasia Malinowska - Sempruch z Global Drug Policy program Open Society Institute potwierdza wnioski wypływające z raportu: W Polsce - porównując do innych krajów Unii Europejskiej - mamy jedna z najbardziej restrykcyjnych ustaw antynarkotykowych, karzącą za posiadanie każdej ilości marihuany. Wg. raportu prof. Krajewskiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego 76% osób którym wytoczono sprawy o posiadanie marihuany dotyczyły minimalnych jej ilości do 3 g. W większości krajów Unii, policja nie zajmuje się tego typu ilością. Tego typu działania nie przekładają się na wykrywanie prawdziwych przestępców którymi są dilerzy.

Raport podkreśla także, iż bez względu na to jaką w danym kraju stosuje się politykę narkotykową - bardzo rygorystyczną czy liberalną - wpływ na poziom konsumpcji marihuany jest niewielki.

Debata publiczna dotycząca używania narkotyków w Polsce prawie nie istnieje - dodaje Kasia Malinowska - Sempruch - w mediach najczęściej pojawiają się doniesienia związane z działaniami policyjnymi . Nie ma dyskusji, tym samym nie ma wiedzy, Nie mówi się np. o tym, że spośród wszystkich osób, które miały styczność z narkotykami, tylko ok 10-20% popada w uzależnienie – a o pozostałych 80-90%, u których używanie narkotyków nie skończyło się problematycznie, nie wiemy nic. Potoczna „wiedza” na temat narkotyków opiera się więc często na obserwacji zjawisk zachodzących w grupie 10%-20% użytkowników.

W alternatywnym systemie regulacji funkcjonowania narkotyku na rynku dostępność można kontrolować poprzez takie metody jak: podatki, określenie wieku osób którym można sprzedać produkt oraz informacje o sile jego działania. To mogłoby zminimalizować szkody związane z używaniem marihuany. Raport w części poświęconej wnioskom i rekomendacjom przyjął formę planu dla państw poszukujących rozwiązań tego problemu – biorąc pod uwagę zarówno specyfikę danego państwa oraz stosowanych przez niego praktyk.

Global Drug Policy program Open Society Institute

Raport został przygotowany dla United Nation's Strategic Drug Policy Review 2009

Autorami raportu są:
Benedikt Fischer: Facuty of Health Sciences, Simon Fraser University, Vancouver
Wayne Hall: University of Queensland
Simon Lenton: National Drug Reasearch Institute, Curtin University of Technology, Perth
Peter Reuter: University of Maryland
Robin Room; University of Melbourne and Tuning Point Alcohol & Drug Centre
Amanda Feilding, Convenor: The Berckley Foundation
Maja Ruszpel
Public Relations
Global Drug Policy Program

c/o Helsinki Foundation for Human Rights
11 Zgoda st, 00-018 Warsaw, Poland
ph: +48 602 405 309
cell: + 48 606 662 355
e-mail: \n gdrugpolicy@sorosny.org
 

Raoul D

I'm a passenger, and I ride and I ride
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
1 010
Punkty reakcji
0
Szkoda, że nie walczycie o wszystkie narkotyki, ale i tak legalna marihuana może być krokiem do przodu.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Szkoda, że nic w Trójmieście, brakuje mi tu jakichś demonstracji przeciw polityce rządu :D
Jestem ideowo na tak, ponieważ to duże pieniądze i państwo powinno móc na tym zarabiać. Zresztą ogólnie jestem za wolnością w życiu...
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Szkoda, że nic w Trójmieście, brakuje mi tu jakichś demonstracji przeciw polityce rządu :D
Jestem ideowo na tak, ponieważ to duże pieniądze i państwo powinno móc na tym zarabiać. Zresztą ogólnie jestem za wolnością w życiu...

Być może uda się zorganizować marsze w innych dużych miastach, pod warunkiem, że zbierze się 1000 osób. Dopiero ostatnio ktoś ten pomysł podsunął. Dla tego zapraszam na www.otwartapestka.pl/forum
 

MWK2009

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
"Szkoda, że nic w Trójmieście, brakuje mi tu jakichś demonstracji przeciw polityce rządu"
Zapraszamy do Warszawy. Im wieksza ilosc osob bedzie na marszu tym wiekszy bedzie mial on rozglos :) Przejazd pociagiem nie kosztuje wiele, a swoja obecnoscia mozna pomoc. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na www.forum.otwartapestka.info
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Takimi marszami można rzeczywiście dużo zdziałać :)
Wystarczy popatrzeć na naszych południowych sąsiadów - Czechów, oni już w 2002 robili tego typu marsze, zbierając się w 1000 osób. Jak widać od paru miesięcy jarają legalnie. Można ? Jak widać można :D
 

Raoul D

I'm a passenger, and I ride and I ride
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
1 010
Punkty reakcji
0
Jeśli termin nie będzie mi kolidować z maturą i kieszeń będzie w miare pełna to może i się wybiorę.
Takimi marszami można rzeczywiście dużo zdziałać smile.gif
Wystarczy popatrzeć na naszych południowych sąsiadów - Czechów, oni już w 2002 robili tego typu marsze, zbierając się w 1000 osób. Jak widać od paru miesięcy jarają legalnie. Można ? Jak widać można
Myśle, że czesi mają inną mentalość od nas, a na dodatek to państwo ateistów (chyba 49 %), więc takie rzeczy mogą łatwiej przejść. Ale warto takie coś robić, może w końcu coś się zmieni.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Jeśli termin nie będzie mi kolidować z maturą i kieszeń będzie w miare pełna to może i się wybiorę.

Myśle, że czesi mają inną mentalość od nas, a na dodatek to państwo ateistów (chyba 49 %), więc takie rzeczy mogą łatwiej przejść. Ale warto takie coś robić, może w końcu coś się zmieni.

W kwestii religijności naszego kraju to też jest różnie... Jesteśmy religijni tylko na pokaz i jest to wymuszone. Prawdziwych katolików nie ma za dużo.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
To fakt :)
Dodam jeszcze, że w tym roku prawdopodobnie będzie 6 a może i 8 tysięcy osób.
 

MWK2009

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wypowiedź doktora Phillip'a Leveque ze stanu Oregon w USA

drphillipleveque.jpg


Dr. Phillip Leveque spędził życie jako Żołnierz Piechoty,
Farmakolog, Śledczy Toksykolog i Lekarz. Oto jego wypowiedź, którą przedstawiono w mediach, wytłumaczenie w sprawie śledztwa toczonego przeciw niemu, za nadużywanie możliwości wydawania recept na medyczną marihuanę:1


"Zostałem poproszony przez lekarza medycyny z Portlandzkiego (Oregon USA) VA Hospital o pomoc dla Weteranów z PTSD (Zespól Stresu Pourazowego, Stresowe Zaburzenia Pourazowe) w uzyskaniu zgody na użycie medycznej marihuany. Wcześniej już miałem trochę pacjentów, z podobnymi zaburzeniami, głównie Weteranów z Drugiej Wojny Światowej, Korei i Wietnamu.

Lekarze i inni przedstawiciele świata medycznego usłyszeli z plotek pochodzących od Weteranów Wietnamu, że marihuana sprawdza się jako dobry środek łagodzący PTSD i prawdopodobnie inne problemy związane z obrażeniami odniesionymi podczas wojny takimi jak ból od postrzałów, wybuchów min i prawie wszystkiego innego.

Przyznałem im rację i w przeciągu dwóch tygodni o możliwość korzystania z leczenia medyczną marihuaną prosiło mnie już 50 Weteranów. Pytałem, jakie leki brali dotychczas, jakie otrzymali lub mieli przepisane przez poprzednich lekarzy.

Byłem zdumiony przeglądając listy tych leków. Zawierały one dwa główne typy leków: silne leki przeciwbólowe takie jak Oxycontin czy Morfina oraz wiele inny im pochodny środków przeciwbólowych. Najwyraźniej wiele z nich zostało przepisanych w celu pozbawienia pacjentów przytomności. Te leki - narkotyki2 są tak nazywane, ponieważ powodują sen (stan narkozy). Większość ofiar PTSD cierpi na bezsenność lub trudności z zasypianiem i zdrowym snem.

Drugim typem tych leków były antydepresanty. Intensywny ból - powoduje depresję, niektóre z tych leków działają także usypiająco.

Byłem oszołomiony czytając listy antydepresantów, jakie wielu pacjentów zażywało: Paxil, Zoloft, Prozac, Lexapro i tak dalej, lista około 12 leków!

Weterani z uporem opowiadali mi o beznadziejnych efektach ubocznych obu tych klas leków. Znałem leki takie jak Morfina, ale nowa klasa antydepresantów okazała się być dla mnie zagadką. Znałem też leki typu amfetamin, które były stymulantami2, wstępnie sądziłem, że antydepresanty działają na podobnej zasadzie.

Elavil jeden z pierwszych powstałych antydepresantów, jest właśnie słabym stymulantem, ale te nowe zdecydowanie były czymś całkowicie innym. Weterani skarżyli się, że przez nie zamieniali się w zombie i wielu przestało je brać, woleli leczyć się alkoholem.

Sprawdziłem przy pomocy komputera, jakie są niebezpieczeństwa zażywania antydepresantów. Niełatwo popadam w szok, ale to był prawdziwy szok. FDA (Food & Drug Administration - Departament Leków i Żywności) raportuje, że powodują one całą gamę bardzo nieprzyjemnych efektów ubocznych, włączając w to lęki i psychozy, depresję, uzależnienie, silne stany odstawieniowe, morderczy szał i samobójstwo. Ci Weterani z PTSD nie potrzebowali tych efektów ubocznych jako dodatku do swojej choroby.

W następstwie mojego sukcesu z użyciem marihuany w przypadkach tych Weteranów otrzymałem listy od Weteranów z całego USA i informacje o tym, że marihuana jest znacznie lepsza od leków morfinopodobnych i antydepreantów poszły w świat."

1.Śledztwo wywołało aferę, do Moll miasta, w którym zamieszkiwał lekarz przyjechały rzesze jego obrońców i pacjentów, domagające się natychmiastowego przerwania śledztwa.

2.W Polsce istnieje moda na błędne określanie wszystkich substancji zabronionych przez prawo narkotykami. W języku angielskim zostają one określone jako 'drugs' - leki, określenie narcotics używane jest do leków oraz narkotyków (drugs) wywołujących stan narkozy - usypiających, otumaniających. Stymulanty (stimulants) - leki stymulujące, pobudzające, psychodeliki (psychedelics) - leki wpływające głównie na psychikę, świadomość, percepcję.

Źródło:
Kod:
www.KonopiaLeczy.pl

mml3.jpg
 

dorise

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
Po przeczytaniu Waszych postów po prostu mnie zatkało,ludzie opanujcie się!!!!!!!
Mój syn jest już ponad miesiąc na oddziale psychiatrycznym z powodu psychozy po marihuanie i leczenie nie jest takie proste,nie wiadomo czy nie będą występowały nawroty psychoz,lub nie rozwinie się schizofrenia....
Nie ma narkotyków ,,lekkich'',czy mniej szkodliwych---to wszystko jeden syf!!!!!
Pracuję w służbie zdrowia i zdaję sobie sprawę ,że niektóre środki mają zastosowanie lecznicze,lecz musi się to odbywać pod ścisłą kontrolą i w określonych przypadkach....
Niestety Wasze usprawiedliwienia że trwaka nie szkodzi lub jest lecznicza świadczą tylko o przepalonych już umysłach!!!!!
Nie chcę tu nikogo obrażać,po prostu mi was żal.....Narkomania od paru lat zbiera coraz większe żniwo i odbywa się to niestety przy udziale coraz młodszych ludzi,którzy już na start dorosłego życia są uzależnieni i chcąc rozpocząć normalne życie muszą stoczyć dużą walkę ,która niestety w większości przypadków jest jeszcze skazana na niepowodzenie,a to min. za sprawą ludzi sprzedających i propagujących narkotyki wśród coraz młodszych dzieciaków!!!!
Reasumując---chcecie się truć to Wasza sprawa,ale nie propagujcie śmierci !!!!!!Pomyślcie ilu młodych ludzi wyląduje przy waszym udziale na oddziałach psychiatrycznych,a później niejednokrotnie w kostnicy!!!!!
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
A wiesz, że jeszcze więcej ludzi przez takich jak ty ma spier*olone życie (przepraszam za wulgarną formę, ale inaczej określić się tego nie da), bo ma wyrok w zawiasach za posiadanie nawet 0,017g (autentyczny przypadek) ?
 

dorise

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2009
Posty
6
Punkty reakcji
0
A wiesz, że jeszcze więcej ludzi przez takich jak ty ma spier*olone życie (przepraszam za wulgarną formę, ale inaczej określić się tego nie da), bo ma wyrok w zawiasach za posiadanie nawet 0,017g (autentyczny przypadek) ?
A wiesz ilu ludzi(młodych często)przez takich jak Ty idzie do piachu?????
Mój syn będzie miał najprawdopodobniej wyrok w zawiasach i mam nadzieję,ze to mu też da może do myślenia żeby się w porę opanował,Tobię życzę tego samego(tzn. opanowania się),bo mózg już Ci chyba nie funkcjonuje prawidłowo(współczuję szczerze)
 

Raoul D

I'm a passenger, and I ride and I ride
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
1 010
Punkty reakcji
0
A wiesz ilu ludzi(młodych często)przez takich jak Ty idzie do piachu?????
Co proszę ?? :mruga:
Mój syn będzie miał najprawdopodobniej wyrok w zawiasach i mam nadzieję,ze to mu też da może do myślenia żeby się w porę opanował,Tobię życzę tego samego(tzn. opanowania się),bo mózg już Ci chyba nie funkcjonuje prawidłowo(współczuję szczerze)
Nad tym żeby nie palił twój syn powinnaś zaponować ty, no chyba że jest pełnoletni to jest to jego decyzja.
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
A wiesz ilu ludzi(młodych często)przez takich jak Ty idzie do piachu?????
Mój syn będzie miał najprawdopodobniej wyrok w zawiasach i mam nadzieję,ze to mu też da może do myślenia żeby się w porę opanował,Tobię życzę tego samego(tzn. opanowania się),bo mózg już Ci chyba nie funkcjonuje prawidłowo(współczuję szczerze)

Jak kupują ścierwo od dilerów którzy dodają tam nie wiadomo czego, żeby było tego więcej to się nie dziwię. Gdyby sprzedawali ganje w sklepach to byłoby to kontrolowane i nie było by w tym takiego syfu co jest teraz. To nie maryśka spowodowała te psychozy tylko te "dodatki". A poza tym gdyby zalegalizowali maryśkę to leczenie nałogowców byłoby łatwiejsze. A to że syna nie umiesz upilnować to twój problem.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
A wiesz ilu ludzi(młodych często)przez takich jak Ty idzie do piachu?????
Mój syn będzie miał najprawdopodobniej wyrok w zawiasach i mam nadzieję,ze to mu też da może do myślenia żeby się w porę opanował,Tobię życzę tego samego(tzn. opanowania się),bo mózg już Ci chyba nie funkcjonuje prawidłowo(współczuję szczerze)

Ilu ludzi? Odnotowano 2 przypadki śmiertelne po spożyciu marihuany, natomiast po alkoholu 160 lub 180 tys. przypadków śmiertelnych na rok. Owszem jest kilka pojedynczych przypadków na rok po długim spożywaniu marihuany, że następują jakieś zmiany, występują problemy z psychiką. Trzeba pomagać takim ludziom, ale też trzeba uświadomić sobie, że ta liczba nie stanowi nawet 0,1%, przypadków śmiertelnych zatrucia alkoholem. Widzę, że twoje stanowisko w tej sprawie jest mniej więcej takie: zakazać całkowicie, dilerów wieszać na drzewach.
Jak się okazuje na przestrzeni lat, takie podejście nie przynosi rezultatów, po nowelizacji ustawy o narkomani (zaostrzeniu kar oraz karaniu posiadania nawet nie wielkich ilości tj. nawet 0,001g marihuany) parę lat temu, zamiast liczba osób zażywający zmniejszyć się, wręcz odwrotnie zwiększyła się ponad pięciokrotnie, w bardzo krótkim czasie. Zresztą efekt taki można było przewidzieć patrząc na historię prohibicji w USA w latach 20-30.
Powtórzę po raz kolejny na tym forum: Aby działać przeciwko narkomani i narkotykom, nie potrzebne są kolejne zakazy i zaostrzenia kar nic nie przynoszące (bo na miejscu 1 dilera złapanego pojawia się 2 nowych), lecz dobra edukacja i kampania anty narkotykowa. Dobra czyli taka, która uczniów gimnazjum (bo od jakiegoś czasu inicjacja z narkotykami zaczyna się często nie w szkole średniej, lecz gimnazjum) i szkół średnich przekona, że narkotyki szkodzą, są be itd. jednocześnie nie demonizując ich (tak jak ty to robisz). Demonizowanie, nic nie da, bo tak jak zakazy przynosi odwrotne skutki, a nawet i gorsze. Bo jeżeli będziesz dziecku przez 12 lat (od małego) mówił, że marihuana i heroina uzależnia od po kilku razach fizycznie, szybko zabija itd. to jak dziecko podrośnie to prawdopodobnie i tak go znajomi skuszą, aby sięgnął po marihuanę, zapali raz, drugi raz, dwudziesty raz, zrobi przerwę i stwierdzi że nie jest uzależniony, a ty kłamałeś. Wtedy sięgnie po heroinę, niestety z tym już nie będzie tak jak z marihuaną i okaże się, że mówiłeś prawdę o heroinie. Lekcja taka nie może być również nudna, prowadzona przez sztywnego pedagoga, który czyta o szkodliwości narkotyków z kartki, bez intonacji itd. a sam wykład jest bardziej naukowy, aniżeli wzięty z ulicy czy życia.

Mam jedną prośbę, nie bulwersuj się, to jest forum (tylko forum), masz dużo czasu na ochłonięcie po przeczytaniu mojego postu, jak ochłoniesz to usiądź przed komputerem i napisz posta z dobrymi argumentami. Chętnie podyskutuję, jestem otwarty na wszelkie rozmowy, kto wie może mnie przekonasz, ale normalnymi postami, bo mam wrażenie, że jakbyś mógł to byś krzyczał na mnie, a później uderzył... Ale to właśnie jest forum i niech służy do takich celów do jakich zostało stworzone

Jak kupują ścierwo od dilerów którzy dodają tam nie wiadomo czego, żeby było tego więcej to się nie dziwię. Gdyby sprzedawali ganje w sklepach to byłoby to kontrolowane i nie było by w tym takiego syfu co jest teraz. To nie maryśka spowodowała te psychozy tylko te "dodatki". A poza tym gdyby zalegalizowali maryśkę to leczenie nałogowców byłoby łatwiejsze. A to że syna nie umiesz upilnować to twój problem.

Sprzedaż ? Nie, na razie nie jesteśmy na to gotowi. Na razie tylko legalizacja własnej uprawy. Chociaż prawdę mówiąc depenalizacja to już byłby sukces.
 

MWK2009

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Dorise, Jak widac takie podejscie jak twoje jednak nie skutkuje :) Dlaczego oczerniasz marihuane? Moze twoje dziecko szukalo odskoczni w twardych dragach, ktore tak wplynely na psychike, a ty wiesz jedynie o marihuanie i to ja za to osadzasz? :( Byc moze twoj syn mial problemy (lub sklonnosci do problemow) z psychika juz na dlugo przed spaleniem pierwszego skreta? Zwroc uwage na to, ze ludzie choruja tez bez przyczyny, wiec marihuana wcale nie musi byc w takiej sytuacji jakims zapalnikiem.
 
Do góry