Nihilizm

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
"Nihilizm w filozofii jest odrzucaniem, negowaniem, relatywizacją wszelkich przyjętych wartości, norm, zasad, praw życia zbiorowego i indywidualnego; inaczej, jest to sceptyzm absolutny. Według nihilistów, świat a zwłaszcza ludzka egzystencja są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia, celu lub zasadniczej wartości.
Nihilizm zakładał zatem bierność poznawczą i moralną. Pojawiał się najczęściej w okresach kryzysów społecznych, zaburzeń postępu społecznego lub naukowego. Niekiedy, jak na przełomie XIX i XX wieku, przybierał formę dekadentyzmu lub katastrofizmu"

Czy moze byc sposobem na zycie ?... powolna i zarazem wygodnia egzystancja bez "zbednej" filozofii.
Moze to wygoda sama w sobie lub wewnetrzny bunt ?
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
Czy ja wiem :p Trzeba by porozmawiać ze starymi nihilistami leżącymi na łożu śmierci i zapytać ich co sądzą o życiu, które przeżyli...
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Czy nihilzm jest buntem?
Bunt jest negacją, a nihilzm również tym się charakteryzuje więc z pewnością jest buntem. Jednak później postaram się udowodnić że nihiliści buntownikami nie są.
Czy nihilizm jest wygodą?
Na to pytanie nie ma obiektywnej odpowiedzi, wygoda jest subiektywna, lecz nihilizm często wiąże się z hedonizmem, co niektórzy za wygodę uważają.
Co nihilizm jest możliwy?
Teoretycznie jestem w stanie sobie wyobraźić jednostkę nie wyznającą żadnych wartości. Jej życie ograniczałoby się do jedzenia, oddychania + reszta niezbędnych czynności do egzystencji. Ale w praktyce z czymś takim się nie spotkałem i raczej się nie spotkam. Współczesny nihilista będzie starał się wypełnić tą dziure czasową i najczęściej będzie ulegał konsumpcyjym trendom, będzie szukał zapomnienia w zabawie. O ile lepszy był nihilizm na przełomie XIX i XX wieku gdy jedyną wartością która służyła jako wypełniacz pozostała sztuka (słynna postawa dandysów). Więc nihilzm jest sposobem na życie, tylko czy warto? Niech każdy sam sobie na to odpowie.
 

Traumatic

el comandante
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
1 274
Punkty reakcji
0
Miasto
Underground
Kazdy ma cos z nihilisty, suma sumarum lenistwo czy to chwilowe czy na wieksza skale moze byc przykladem typowego nihilisty. Czlowiek; bez ambicji, bez pasji chcacy tylko i wylacznie przejsc przez zycie bez ogladania sie za siebie. Zastanawia mnie czy taka sytuacja jest mozliwa... jesli mialby do dyspozycji druga osobe w pelni sponsorujaca jego beztroskie, nihlistyczne zycie to moze i tak. Sadze jednak, ze taki tryb prowadzilby jedynie do bez sensownej, pustej egzystencji.
Aczkolwiek z drugiej strony, taki namiastkowy nihilizm kusi i co wazne czesto jest zauwazalny wsrod ludzi. Zycie z dnia na dzien z zaopatrzona lodowka, telewizorem z mnostwem kanalow i wygodna toaleta - bo po co wiecej.
 

niunka

Nowicjusz
Dołączył
12 Listopad 2005
Posty
199
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
polska ( woj lubelskie) anglia ( leicester)
Czy nihilzm jest buntem?
Mozna wziac po uwage takie stwierdzenie. Jednak do konca nie potrafie zrozumiec przeciw czemu jest ten bunt? I jakie ma zadanie?
Czy nihilizm jest wygodą?
dla mnie wlasnie jest wygoda, filozofia "po co ja mam sie meczyc jak ktos inny to zrobi".
Co nihilizm jest możliwy?

jest i to nie wiesz jak bardzo. Nie jest to co prawda czysty nihilizm, rozni sie od "zalozen" poniewaz ciezko byloby nie robic nic i zyc.
Współczesny nihilista będzie starał się wypełnić tą dziure czasową i najczęściej będzie ulegał konsumpcyjym trendom, będzie szukał zapomnienia w zabawie. O ile lepszy był nihilizm na przełomie XIX i XX wieku gdy jedyną wartością która służyła jako wypełniacz pozostała sztuka (słynna postawa dandysów).
Jednak jezeli patrzysz na to pod innymi kryteriami, np. czloweika ktory do zycia potrzeuje tylko kromke chleba wyzebranego na ulicy, to taki nihilista nie bedzie szukal zapomnienia w zabawie. Poniewaz nie bedzie go to interesowalo. Co taki czlowiek moze robic? to chyba puste zycie.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Znowu...

A dlaczego tylko przez krótki czas?
 

BlackMonk

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2006
Posty
50
Punkty reakcji
0
Nihilizm... ja wiem... moze i to jest styl zycia ale nie jak dlamnie, ogolnie nie jestesm za anarchia :kropla:
 

Sweet girl

Tykajacy wulkan - nie wiaodmo kiedy wybuchnie ;)
Dołączył
22 Kwiecień 2006
Posty
1 628
Punkty reakcji
0
Mi się wydaje, że nihilizm nie może wręcz nie powinien stac się zyciowa filozofią cżłowieka...
Uważam, ze moze byc jedynie przejsciowym stadium w jego zyciu, ale na pewno nie moze = powinien zdominowac jego życia...
 

r06ert

Bywalec
Dołączył
26 Maj 2006
Posty
79
Punkty reakcji
0
Wiek
38
nie można żyć i mieć wszystko głęboko w swoim mniemaniu... Człowiek to istota społeczna, musi czasem z kimś pogadać, przyjąć jakąś postawę czy mieć właśne zdanie. ...kto chce być zombii? ;) chyba nikt :)
 

freak

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Czy ja wiem :p Trzeba by porozmawiać ze starymi nihilistami leżącymi na łożu śmierci i zapytać ich co sądzą o życiu, które przeżyli...

A co mają sądzić? Myślą, że wreszcie kończy się ten bezsensowny żywot.

Czy nihilizm jest wygodą?

Myślę, że to dwa różne pojęcia, ale bez wątpienia nihilistyczna postawa może wydawać się postawą lenia. Jednak tak nie jest. Zwykły leń chcę osiagać swoje cele przy jak najmniejszym wkładzie własnym, najlepiej za pomocą innych. Nihilista nie robi wiele ponieważ do niczego nie dąży i na niczym mu nie zależy. Ale są pewne czynności, które nawet nihilista wykonywać musi. Są to czynności fizjologiczne na które poprzez konstrukcje swojego ciała wpływu nie ma i jako takie nie są do zanegowania.

Mozna wziac po uwage takie stwierdzenie. Jednak do konca nie potrafie zrozumiec przeciw czemu jest ten bunt? I jakie ma zadanie?
Jest buntem przeciwko takiej formie istnienia. Buntem przeciwko brakowi niepodważalnych, bezwzględnych reguł tworzących sens bytu.

Sadze jednak, ze taki tryb prowadzilby jedynie do bez sensownej, pustej egzystencji.
Dla nihilisty każda egzystencja jest pusta i bezsensowna. To że ludzie wynajdują sobie jakieś cele w życiu nie zmienia tego faktu, ponieważ każda wartość jest tworem czysto ludzkim i jako taka nie jest prawem absolutnym.
nie można żyć i mieć wszystko głęboko w swoim mniemaniu... Człowiek to istota społeczna, musi czasem z kimś pogadać, przyjąć jakąś postawę czy mieć właśne zdanie. ...kto chce być zombii? ;) chyba nikt :)
Mówisz tutaj o statystycznym człowieku. Nihilista nie ma takich potrzeb.
 

Thornat

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
116
Punkty reakcji
0
Miasto
Kielce
Czyżbym był nihilistą ? może częściowo : jestem leniwy, wyznaję swój rodzaj lekkiego hedonizmu, nie mam wyraźniego celu życia, ale nihilistą nie mogę być bo z czego bym żył ? Całkowity nihilizm w tych czasch nie jest możliwy bo trzeba chociaż coś jeść ( nie mówiąc o innych przyjemnościach ) . Może kiedyś artyści sponsorowani przez swego mecenasa mogli być nimi ( robią to co lubią i im za to płacą ). Nichilistą może być "blachara" która znalazła bogatego sponsora...
 

still sane

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2006
Posty
380
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
From the pagan vastland
Czyżbym był nihilistą ? może częściowo : jestem leniwy, wyznaję swój rodzaj lekkiego hedonizmu, nie mam wyraźniego celu życia, ale nihilistą nie mogę być bo z czego bym żył ? Całkowity nihilizm w tych czasch nie jest możliwy bo trzeba chociaż coś jeść ( nie mówiąc o innych przyjemnościach ) . Może kiedyś artyści sponsorowani przez swego mecenasa mogli być nimi ( robią to co lubią i im za to płacą ). Nichilistą może być "blachara" która znalazła bogatego sponsora...
A co to ma wspólnego z jedzeniem? :bag:
 

Badlik

Psychodegradacja
Dołączył
29 Czerwiec 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Dla mnie Nihilizm to ograniczenie człowieka. Po co w taki sposób marnować życie.

Aczkolwiek z drugiej strony, taki namiastkowy nihilizm kusi i co wazne czesto jest zauwazalny wsrod ludzi. Zycie z dnia na dzien z zaopatrzona lodowka, telewizorem z mnostwem kanalow i wygodna toaleta - bo po co wiecej.

Nie wyobrażam sobie takiego życia. Nudne i nie wykorzystane w żaden sposób. Nawet jeśli rzeczywiście po śmierci niczego nie ma ( w co nie wierzę) to po co marnować życie skoro jego koniec oznacza koniec istnienia w ogóle.
 

rzecz

Nowicjusz
Dołączył
11 Grudzień 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Nihilista nie musi być pracowity, ale też nie musi być leniem. On/ona nic nie musi, a jedynie może. Nihilizm neguje istnienie wartości absolutnych. Uznaje zatem wszystkie wartości za subiektywne i relatywne, co za tym idzie - za równoprawne. Także nihilista może być płatnym zabójcą, ale też społecznym działaczem. Zależy od jego upodobań. Głównie od osobowości.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Odrzuca mnie ta ideologia, choć przez pewien czas zmierzałem myślami do nihilizmu. Szczególnie gdy zapatrywałem się na nasze instynkty i samolubność, jaka stoi na końcu wielu z naszych czynności i społecznych zachowań.
Jednakże nihilizm to bierność, poddanie się światu, który osobie go wyznającej jawi się jedynie jako pustka. Tymczasem wartości trzeba wytrwale szukać, jeśli ich nie widać na zewnątrz, szukać w sobie. Poprzez swoje czyny uczynić się samemu dla siebie wartością, to już solidny fundament. Tymczasem, gdy przyjmiemy nihilizm nie musimy robić nic, nic nie jest dobre, ani złe, więc równie dobrze można przestać żyć. Taka postawa to zaprzeczenie nie tylko aktywności, ale życia.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Nikim tak nie gardzę, jak nihilistami i dekadentami. Tacy ludzie nie zasługują na życie (i niejako sami się do tego przyznają). Prawdziwy nihilista popełnia z miejsca samobójstwo. Przy okazji - sam wierzę, że po śmierci niczego nie ma, ale to wcale nie znaczy, że życie jest bezwartościowe - wręcz przeciwnie, jest jedyną okazją, żeby coś zrealizować i coś po sobie pozostawić. Po co? Dla własnej satysfakcji. Żeby na łożu śmierci zamknąc oczy z przeświadczeniem, że ktoś będzie za nami tęsknił i ktoś będzie nas wspominał. Że czyjeś życie stało się dzięki nam lepsze. Trochę zaleciało patosem, ale tak to widzę.
 

coffin

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2008
Posty
70
Punkty reakcji
0
Nikim tak nie gardzę, jak nihilistami i dekadentami. Tacy ludzie nie zasługują na życie (i niejako sami się do tego przyznają). Prawdziwy nihilista popełnia z miejsca samobójstwo. Przy okazji - sam wierzę, że po śmierci niczego nie ma, ale to wcale nie znaczy, że życie jest bezwartościowe - wręcz przeciwnie, jest jedyną okazją, żeby coś zrealizować i coś po sobie pozostawić. Po co? Dla własnej satysfakcji. Żeby na łożu śmierci zamknąc oczy z przeświadczeniem, że ktoś będzie za nami tęsknił i ktoś będzie nas wspominał. Że czyjeś życie stało się dzięki nam lepsze. Trochę zaleciało patosem, ale tak to widzę.


Trochę za ostro jedziesz Diviner. Nie ma sensu aż tak się emocjonować :niepewny: Też nie jestem miłośnikiem nihilizmu :sexy: , ale żeby tak od razu ostro?
Tak sobie myślę, że to nie dobrze, jeśli nihiliści i dekadenci powodują w tobie tak ostrą reakcję. Czyżbyć ich się bał/bała?
 
Do góry