omijając wygląd, bo to dla mnie za trudne...
przede wszystkim musi mnie kochać. a jak mnie może zdobyć?
uwielbiam romantyków. spacery o zachodzie słońca wzdłuż plaży, to mnie właśnie kręci. dobrze by było, gdyby umiał grać na gitarze...
musi być czuły. uwielbiam się przytulać, czuć, że on jest blisko mnie. musi mnie rozumieć. jestem dość nietypowa, rzekłabym nawet nienormalna, więc on musi to zaakceptować. musi mi zaufać i sprawić, żebym ja też mu zaufała. uwielbiam słuchać ludzi, mniej wolę mówić o sobie. jednak jak komuś ufam, otwieram się, mówię o wszystkim co mnie dręczy. przede wszystkim... niech ma własne zdanie, własne marzenia plany, niech nie boi się o tym mówić. niech po prostu będzie sobą, niech nie udaje kogoś, kim tak naprawde nie jest.
czy taki ktoś w ogóle istnieje?