Co Później?

Byłam - Będę

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2005
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
woj łódzkie
Kiedyś się zastanawiałam, co będzie później – po śmierci. Przecież coś musi być i wymyśliła, że ten, kto spełnił siebie na ziemi w odpowiedni sposób ma szansę wejścia do lepszego świata. Tam wszystko jest proste, piękne i niczym nie zamglone. Natomiast Ci, którym tu się nie udało, mają jeszcze jedną szansę przeżycia na Ziemi kolejnych lat w innym wcieleniu. Hehehe śmieszy mnie to, a co wy sądzicie o tym....?
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
Na mnie trzeba będzie chyba czekać całą nieskończoność. :diabel:

Bardzo podobnie jest w buddyzmie, jednak oni wymyślili to kapke wcześniej, nirwana jest oswobodzeniem z sansary z ciągu kolejnych wcieleń. Jak stworzyłaś taką teorie to może zainteresuj się buddyzmem, może w nim odnajdziesz swoją droge.
 

HeX

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2005
Posty
951
Punkty reakcji
1
Ja niemyśle co będzie później...narazie tylko modle sie żebym zdążył zrobić w tym życiu to co zaplanowałem...niestety teraz też sie modle żebym zdał gimn. i test jak najlepiej i biore sie do nauki i to ostro i serio..hehe...a po szkołach będe sie zastanawiał...

Narazie jestem młodym wilkiem bez wilczycy...
 

Majkel

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2005
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Szczecin
W sumie ja widzę dwa wyjścia: Albo będzie poprostu coś, albo nie będzie niczego;] 'coś' znaczy kontynuację życia, lub nowe życie, 'nic' znaczy koniec świadomości, wieczny sen. :)
pozdr
 
D

Deleted member 5936

Guest
co ma byc to będzie ]:-> a jak juz będzie to będziemy wiedzieć :D
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
39
a ja uwazam ze po smierci nie ma nic.

Jest pustka.
Nas nie ma
nie czujemy
nie myslimy
nie istniejemy.
 

taka

Nowicjusz
Dołączył
28 Sierpień 2005
Posty
177
Punkty reakcji
0
Wiek
35
tak buddyzm to dobra religia (choć trochę mnie to wzburzyło, że to pojęcię cię śmieszy ;)). ćóż religia to całkowicie odmienna - dzieło istoty ludzkiej. opiera się na dążeniu do ośiecenia. budda uznał za rzecz oczywistą indyjskie wierzenia w reinkarnację i karmę (wziętych z upaniszad). nie zakwestionował też wizji sansary....szukał jednak szybszej drogi wyrwania się z kręu wcieleń. uznawał pogląd o przenoszeniu karmy z jednej postaci istnienia do następnej, ale wszystkie te formy egzystencji uważał za kontynuację dążenia do osągnięcia doskonałości...bez wątpinia buuda był wielce oświeconym i mądrym człowiekiem, a to co głosił zbawienne dla świata....ahhh ale sie rozpisałam ;) podsumowując - ja wierzę w to, o czym głosił budda.
 

Deras

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2005
Posty
1 144
Punkty reakcji
0
Wiek
20
Miasto
WROCŁAW
Powiem tak....
Bedzie to na co sobie zasłuzyliśmy...
Niebo albo Piekło / lub Czyściec :p

Mozna tez powiedzieć ze zostanie po nas ślad albo i nie.
Ja juz zostawiłem wiele śladów...
Najwiecej w życiu...
Wielu mnie zna.
Cennie sobie to co dobre, a nie złe...
Zobaczcie to w Końcu MY piszemyy Historie....
Nasze pokolenie...
Kazdy jest tam gdzieś w czyjimś sercu....
np. Piłsudski.... Wielki Człowiek
Święty Jan Paweł II Wielki.... To chyba najwazniejszy dowod ze zostaje po nas WIELE!!
Wystarczy popatrzeć....kazdy z nas zostaje kimś lub niczym....
Tak mi sie wydaje....
ze WSZYSTKO zalezy od nas...a co bedzie po śmierci?
To sam Jeden Bóg Wie tylko....

Pozdrawiam
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
Mozna tez powiedzieć ze zostanie po nas ślad albo i nie.
Derasku,bardzo mądrze to napisałeś.Podpiszę się pod twoimi słowami,bo tak samo myślę.
Dodam jeszcze,że po nas pozostanie inne pokolenie,które będzie z naszej krwi i kości.
 

Krwawa Mary

Nowicjusz
Dołączył
2 Listopad 2005
Posty
359
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Niewiem, co będzie po śmierci, mogę jedynie się domyślać ;) Ale wiem, wierze, że coś jest. nie potrafię sobie wyobrazić, by nagle mnie nie było. Bo jak wytłumaczyć w takim razie istnienie własnego "ja"? :)
Zresztą byłam świadkiem sytuacji, która mnie do tego przekonała, ale nie powiem co to było, bo chcę to zachować dla siebie :)
Możliwe, że będzie niebo, czyściec, piekło i tak doszłam do wniosku, że gdybym dzisiaj umarła długo bym na to niebo sobie poczekała ;)
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Pozwólcie, że odświeżę temat.

Wedłu mnie po naszej śmierci pozostają tylko wspomnienia naszych bliskich.
Akcja serca się nagle urywa. Mózg obumiera. Pakują nas do ziemi i zjadają robaki. Pesymistka ze mnie ? Nie, poprostu realistka.

Chociaż ojciec mojego kumpla powiedział, że on nie chce iść do nieba bo będzie musiał grać na harfie, a jak pójdzie do piekła to tam są tylko dyskoteki :lol:
Wspaniałym człowiekiem.. był.
 

spelnione-marzenia

poszybować chociaż raz ponad śmierć ponad czas ...
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
655
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Białystok
a skąd wierz ze byś odpoczeła ?? możliwe ze wacle by tak nie było a chcialabym wiedziec jak to jest być kimś innym albo nawet małą naiwna wiewiorką
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
mam nadzieję, że coś takiego nie istnieje. chciałabym sobie po śmierci na wieczność odpocząć.

A ja mam nadzieje, ze nie istnieje z innego wzgledu, chyba dosc, ze tak powiem, oryginalnego :D Jesli ja kiedys bylam i bede w innym ciele i moj chlopak byl i bedzie w innym ciele, to wniosek jest prosty: nie tylko siebie nawzajem kochalismy/ kochac bedziemy :p.
 
Do góry