Dobro i zło według mnie nie istnieje. Nie istnieje jako dwie pierwotne formy. Jest neutralność, z której rodzi się dobro lub zło, a rodzi się pod wpływem wielu czynników. Na przykładzie samego człowieka, jako istoty myślącej-rodzimy się, ale nie jesteśmy ani źli ani dobrzy. Jesteśmy czystą kartą, którą rozpoczną pisać nasi najbliżsi, otoczenie. Jednak to z góry nie skazuje nas na kontynuowanie tej karty tak, jak zaczęto ją pisać. Z czasem każdy z nas staje przed wyborem, czy chce być dobry, czy chce być zły. Nic nie stoi na przeszkodzie, by się zmieniać.
Montaggamer również podał dobry przykład-co dla jednego człowieka jest złe, dla drugiego wcale nie musi takie być, to zależy od tego, w jaki sposób to postrzegamy.
Na przykładzie Boga i Szatana to nie jest najlepsze wyjaśnianie. Wiara Katolicka mówi, że Bóg to dobro, a Szatan to zło. Jednak istnieją inne religie, nie można więc oceniać tego przez pryzmat jakiejkolwiek wiary lub jej braku.
Dlatego też uważam, że dobro i zło rodzi się z czasem, nie istnieje od początku. To kwestia pewnego wyboru, nie można przecież z góry narzucać ani dobra ani zła.